Sprawa dość kontrowersyjna, więc nie trzeba było wiele robić, by zrobiło się o niej dość głośno ;-)
Niestety, po dzisiejszym rekonesansie wygląda na to, że organizatorów stać tylko na zakrycie toalet szmatą reklamową...
Słuchajcie. Przestawienie kilku toitoiek to nie taka prosta sprawa. Trzeba powołać komisję w/s przestawienia kibli. Następnie wydelegowany zespół musi dokonać oględzin sprawy i sporządzić odpowiedni raport. W miedzy czasie 50 urzędników musi zapisać sterty papierów urzędniczym bełkotem. A zresztą.. co to ja piszę...